Kuźnia
Forum fantastyczne i nie tylko ...

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

HARRY POTTER
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kuźnia Strona Główna -> Fantasy
Autor Wiadomość
morven
Saracen



Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Jeża

PostWysłany: Czw 20:11, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Dobra, zebrałam się w sobie... Wskazówki dotyczące Snape'a - jest ich mniej, niektóre bardziej mi się podobają, inne mniej, liczę na dyskusję Wesoly


1. Podczas rozmowy z Bellatrix i Narcissą Snape kłamał, i to dwa razy. Najpierw, twierdząc, że Harry jest do niczego i przeżył tylko dzięki bardziej utalentowanym przyjaciołom oraz łutowi szczęścia. Jednak jest to kłamstwo, bo Snape doskonale wie, że Harry 5 razy oparł się Voldemortowi (czyżby Snape nie znał potęgi Czarnego Pana?), że jest wężousty i że w wieku 13 lat był w stanie wyczarować Patronusa.
Trochę dalej Narcissa chce powiedzieć Snape'owi o planie, ale Voldemort jej tego zakazał. Snape poparty przez Bellatrix natychmiast mówi, że w takim razie nie powinna tego robić. Ale zaraz potem podchodzi bez powodu do okna, wygląda, zasuwa zasłony i odwraca się do obu kobiet, marszcząc brwi. Po chwili twierdzi, że zna plan, dlatego Narcissa może się swobodnie wypowiadać. Nie zapominajmy, że Snape doskonale opanował sztukę legilimencji. Możliwe więc, że zajrzał do umysłu Narcissy i zobaczył w nim myśl o Drakonie, myśl, która wówczas jej nie opuszczała...
Jeżeli Snape kłamie, jak można mu wierzyć, jeśli chodzi o lojalność względem Czarnego Pana?

2. Rozmowa podsłuchana przez Hagrida. Snape wyrzuca Dumbledore'owi, że nie chce dłużej "tego" robić... Czego? Nie wiemy, wiemy natomiast, że jest to coś trudnego i/lub nieprzyjemnego. Dumbledore wydaje się być pewny siebie i spokojny, ma plan dotyczący Snape'a. Jaki?

3. Żaden nauczyciel obrony przez czarną magią (DADA) nie przetrwał na stanowisku dłużej niż rok. Wiemy o tym, jest to oczywiste... Dlaczego Dumbledore sprzeciwiał się, żeby Snape pracował na tym stanowisku, mimo jego wieloletnich nalegań?
W rozmowie z Harrym Dumbledore wyraźnie dał kiedyś do zrozumienia, że wie o klątwie ciążącej nad etatem nauczyciela DADA odkąd odmówił tej pracy Lordowi Voldemortowi. Tym razem jednak Snape dopiął swego, bo Dumbledore wiedział, że Snape nie pozostanie w Hogwarcie dłużej niż rok...

cd nastąpi, to jeszcze nie wszystko.



EDIT: Jeszcze coś na deser. Mamy już amerykańską okładkę "Deathly Hallows". Amerykańska okładka = nasza okładka, więc... [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madisz
Saracen



Dołączył: 13 Mar 2007
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:48, 12 Kwi 2007    Temat postu:

A co znaczy Deathly Hallows?? Licze na wasze znajomości j.angileskiego Jezyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krecik
Saracen



Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:16, 13 Kwi 2007    Temat postu:

No niestety wydaje mi się że wszystkie dowody są do luftu, i spróbuje je zaraz obalić.


--->Snape nie kłamał że Harry jest do niczego, gdyż On tak naprawdę uważa, od zawsze twierdził że Potter to tylko sława, butność i nic więcej, więc mówiąc że jest do niczego, mówił szczerze.


--->A co do wiedzy na temat planu, to mógł wiedzieć, i zarazem zakazać Jej o tym mówić, gdyż zwolennicy są naprawdę fanatyczni, i tak to co pan V. każe jednemu, powinno być prywatną wiedzą każdego z nich. Jest to praktyczne, bo każdy złapany śmierciożerca, nie będzie mógł przekazać nic co nie będzie go dotyczyć, więc tym samym będzie stanowił mniejsze zagrożenie dla V. Kontynuując, gdyby ktoś się dowiedział o zdradzie planu, to Narcyza mogłaby za to dużo wycierpieć, a jak wiadomo Snape jest po stronie rodziny Malfoyow, więc nie ma po co narażać Jej na cierpienia. A sam mógł o planie wiedzieć, bo byłby jedyną osobą zdolną udzielić Draco'nowi pomocy, bo jest jedynym śmierciożercą w Hogwarcie, więc jeżeli V. mu wierzy--co można łatwo wywnioskować choćby z tego że jeszcze żyje, i pracuje dla V.-- to nie ma powodu aby nie wiedział o tym planie.


--->Nie chce szpiegować V. bo mu służy, i nie chce się narażać na niebezpieczeństwo wykrycia a co za tym idzie śmierci.


--->Nie ma klątwy, tylko poprostu tak się złożyło że każdy nie wytrzymał dłużej niż rok. A dał Snape'owi to stanowisko, bo nie mógł znaleźć nikogo na to miejsce, a potrzebował tego kolesia.... na "S" Sloug..cośtam, nie ważne, no więc potrzebował go żeby móc prowadzić lekcje z Harrym, bo jak wiemy Scośtam miał ważne wspomnienie wyjaśniające kilka rzeczy w książce. A poza tym nie mogli zostawić Snape na stanowisku mistrza eliksirów, bo Harry nie mógł by się ich dalej uczyć, i nie mógłby zostać aurorem.


To jest moja krótka opinia na temat tych argumentów, ale jak ktoś ma obiekcje to proszę pisać Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Falka
Falusia :P



Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd

PostWysłany: Pią 22:54, 13 Kwi 2007    Temat postu:

Oj, Madisz... Tu się zaczyna problem... Deathly to przysłówek od death (śmierć), czyli jakby śmiertelne... Zaś hallow to alarm, święcić lub szczuć psy Jezyk Problem jest teraz z logicznym połączeniem tego. Smiertelne święcenie? Nie wiem... Proszę naszych studentów anglistyki o pomoc Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
morven
Saracen



Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Jeża

PostWysłany: Sob 16:20, 14 Kwi 2007    Temat postu:

--> Zawsze tak twierdził, bo go nie lubił (konkretnie jego ojca)... Ale jako śmierciożerca chyba powinien zdawać sobie sprawę, że coś musi być na rzeczy skoro Harry przeżył 5 razy spotkanie z Voldemortem.... Snape nie jest głupi.

--> Jasne, dla mnie ten argument też jest wątpliwy... ale jeśli chodzi o ten moment przy oknie, to jak się wczujesz, to można pomyśleć o legilimencji... Trochę naciągane, ale co tam Jezyk

--> Też jeden z bardziej wątpliwych argumentów. W zasadzie tak, ale ta pewność Dumbledore'a...

--> A klątwa jest, jak najbardziej - sam Dumbledore o niej wiedział. Potwierdził, że dzieje się tak od kiedy odmówił stanowiska Voldemortowi... Wierzysz, że to przypadek? Bo ja nie.


Studentką nie jestem, i Falusiu, nie trzeba być, wystarczy umiejętnie wygooglować :wink: Bardzo możliwe, że tytuł przetłumaczy się tak jak w wersji rosyjskiej: "śmiertelne relikwie" (hallow jako obiekt święty, poświęcony - relikwie, szczątki). "Hallow" może być też w znaczeniu sanktuarium. Wydawca polski spekulował też na temat innego znaczenia słowa "hallow" - poświęcenia, bo w książce mają zginąć jakieś 2 osoby - ale dla mnie to średnio prawdopodobne. A "deathly" to owszem, śmiertelne, ale nie w znaczeniu zabójcze, raczej związanie z atmosferą śmierci (w przeciwieństwie do "deadly" - zabójczo śmiertelne Wesoly ). Tyle Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Falka
Falusia :P



Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd

PostWysłany: Sob 22:34, 14 Kwi 2007    Temat postu:

No cóż, może wykazałam się blondynstwem, ale właśnie celowo nie chciałam googlować... Coby się samemu pomęczyć Jezyk Ale ty tłumaczonko wykonałaś zgrabnie Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krecik
Saracen



Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:04, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Czyli poszukujemy horksuksów cały czas Wesoly, a tak btw. ja uważam że to był plan Dumbla, i Snape jest po naszej stronie, tylko te argumetny troche naciągane
Powrót do góry
Zobacz profil autora
morven
Saracen



Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Jeża

PostWysłany: Nie 19:33, 15 Kwi 2007    Temat postu:

No, część jest, ale niektóre mają sens... Czwartego nie przytaczam, bo jest mało istotny, no a piąty tyczy się tego słynnego "Severusie, proszę...", czyli Dumbledore prosił Snape'a, żeby wykonał plan do końca i go zabił. Na poparcie tego, że Profesor nie błagałby o życie w taki sposób, przytoczono fragment z Kamienia filozoficznego. Dumbledore tłumaczy tam Harry'emu, że Flamel i jego żona postanowili po tylu latach umrzeć, mówiąc: Dla kogoś w tak młodym wieku zapewne brzmi to nieprawdopodobnie, ale dla Nicolasa i Perenelli to jak pójść do łóżka po bardzo, bardzo długim dniu. W każdym razie dla dobrze zorganizowanego umysłu, śmierć jest tylko kolejną wielką przygodą..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Falka
Falusia :P



Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd

PostWysłany: Nie 19:38, 15 Kwi 2007    Temat postu:

No ale mógł też nie chcieć zostawiać nieszczęsnego Portiera samego z tym całym bajzlem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krecik
Saracen



Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:41, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Tylko jaki On ma w tym plan żeby ginąć?? to mnie najbardziej zastanawia...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
morven
Saracen



Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Jeża

PostWysłany: Nie 19:46, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Plan ma taki, żeby Voldemort wierzył Snape'owi. No bo jaki inny?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krecik
Saracen



Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:50, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Jakby Voldek nie wierzył mu, to On by już zginął, to musiało być coś więcej. śmierć Dumbla, musiała być częścią bardzo misternej ukladanki, może było to coś w rodzaju zaklęcia które dawało Harry'emu ochronę w domu ciotki?? Coś co np. dawało siłę na szybsze pokonanie magii Horksuksów??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
morven
Saracen



Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Jeża

PostWysłany: Nie 21:41, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Ooo, to jest bardzo możliwe! Ale myślę, że potwierdzenie oddania Snape'a też wchodzi w grę.
W ogóle, pomyślmy nad horkruksami, co Wy na to? Jezyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krecik
Saracen



Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:57, 16 Kwi 2007    Temat postu:

No to czym mogą być:

mamy:

-kielich
-cos ravenclawa
-pierscien
-amulet
-waz

jeszcze dwa, a wiec dajcie propozycje Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laska
Syn Marioli i Staszka



Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci? xD

PostWysłany: Pon 18:34, 16 Kwi 2007    Temat postu:

nie pamiętam zbytnio, co w 6 części było, ale mnie to korci, że coś w różdżce Riddle'a będzie Jezyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krecik
Saracen



Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:38, 16 Kwi 2007    Temat postu:

a czemu??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Falka
Falusia :P



Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd

PostWysłany: Pon 19:28, 16 Kwi 2007    Temat postu:

No, bo to dość ważny dla czarodzieja przedmiot jest, nie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laska
Syn Marioli i Staszka



Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci? xD

PostWysłany: Pon 20:21, 16 Kwi 2007    Temat postu:

no właśnie...i fakt faktem, że ta różdżka cały czas gdzieś tam sobie była, mimo to, że Voldek był bez mocy...i jej raczej nie używał...więc coś w tym musi być
Powrót do góry
Zobacz profil autora
morven
Saracen



Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Jeża

PostWysłany: Pon 20:28, 16 Kwi 2007    Temat postu:

Może i różdżka? Ważna, ale może właśnie zbyt ważna - bardzo osobisty przedmiot, najbliższy czarodziejowi... Z drugiej strony, Czarny Pan jest bardzo pewny siebie, może chciałby mieć różdżkę jako horkruksa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Falka
Falusia :P



Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd

PostWysłany: Pon 21:02, 16 Kwi 2007    Temat postu:

Może by chciał... Osobiście sądzę że miecz Godryka jest w jakiś sposób horkruksem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madisz
Saracen



Dołączył: 13 Mar 2007
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:47, 16 Kwi 2007    Temat postu:

Niemozliwe... Przeciez Gordyk i Slytherin sie nie lubili. Mysle ze Voldzio jak potomek Slytha "w pogardzie" nie użył miecza, bo uważal ze cos co nalezy do wroga nie moze byc horkruksem. Nie wiem tak jakos mi to przyszlo do glowy Jezyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Falka
Falusia :P



Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd

PostWysłany: Wto 1:09, 17 Kwi 2007    Temat postu:

Hmmm... Wiesz - możesz mieć rację... Wiecie co? Nie zdziwiłabym się, gdyby Harry był siódmym horkruksem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krecik
Saracen



Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:38, 17 Kwi 2007    Temat postu:

A ja uważam że poprostu miecz nie może być horsuksem, bo Voldzio go nigdy nie znalazł. Miecz przez ileś tam dziesiątek lat był zaklęty w starej Tiarze przydziału, i tylko Gryfon mógł go wyciągnąć, a Voldzio jako zatwardziały Ślizgon, nie mógł go dostać w swoje ręce.

Harry nie może być horksuksem, bo nie można uczynić czegoś takiego przez przypadek, a jak wiadomo Voldzio chciał go zabić, więc jaką miałby z tego korzyśśc?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Falka
Falusia :P



Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd

PostWysłany: Wto 18:51, 17 Kwi 2007    Temat postu:

Ale mógł chcieć z trupa Harrego zrobić horkruksa Wesoly Zuo...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krecik
Saracen



Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:02, 17 Kwi 2007    Temat postu:

No ale nie mógł tego zrobić nieumyślnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laska
Syn Marioli i Staszka



Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci? xD

PostWysłany: Śro 1:09, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Ale fakt faktem, że w Harrym jest cząstka duszy Voldusia, a chyba też na tym polegało robienie horkruksów...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krecik
Saracen



Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:38, 18 Kwi 2007    Temat postu:

nie ma w nim żadnej cząstki Voldemorta, ONI SĄ TYLKO POŁĄCZENI. i to wszystko
Powrót do góry
Zobacz profil autora
morven
Saracen



Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Jeża

PostWysłany: Śro 19:44, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Taa, coś mi się nie uśmiecha robienie horkruksa z trupa. Ha, świetnie, walnę w twoje zwłoki część mnie, nic, że się rozłożysz, boś wszak trupem Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Falka
Falusia :P



Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd

PostWysłany: Śro 19:54, 18 Kwi 2007    Temat postu:

No nie wiem... Ale chciałabym, żeby był horkruksem, bo wtedy musiałby harakiri popełnić i byłoby mhrocznie Jezyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krecik
Saracen



Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:08, 19 Kwi 2007    Temat postu:

nieeeee to by byo bardzo durne...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kuźnia Strona Główna -> Fantasy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin