Kuźnia

Madisz · Wysłany: Pon 17:04, 19 Mar 2007 Temat postu:

A co to bylo za zmierzanie do klasy?? Nie pamietam!! Z tym jeleniem to wogole jakis schiz jest... Jezyk

Też sie ciesze Wesoly

a dokąd zazwyczaj jezdzisz?? Musimy zaczac od jakichs prostych piosenek np Wlazl kotek na plotek Wesoly

OOOOOOOO albo zaspiewamy piosenke Antosia Wesoly

Matin Shinper · Wysłany: Pon 17:18, 19 Mar 2007 Temat postu:

Nio kiurde chyba będe mósiał napisać osobny temat o tym jeleniu Wesoly

Chodziło o taki film co na gegrze oglądaliśmy raz... oto fragment najfajnieszy tego filmu: "było wiele drapieżników... ale nagroźniejszy z nich był... ... jeleń" lol

Jak coś przekręciłem to niech mnie poprawią Wesoly

Antoś;) · Wysłany: Pon 18:44, 19 Mar 2007 Temat postu:

Madisz, a więc tak:
zmierzanie do klasy nasze polegało na tym , że ustawiłyśmy się pod ścianą i po kolei robiłyśmy podskok i biegłyśmy na początek kolejki (tzn ta która podskoczyła od razu po tym śmigała na początek) i takim cudnym sposbem dotarłyśmy do klasy matematycznej w piątek... Wesoly

A moja piosenka w kanonie?? lol

cóż za genialny pomysł!! hehehe

Falka · Wysłany: Pon 21:41, 19 Mar 2007 Temat postu:

Różnie Madisz... Na ogół na Malinkę, na piętnastki, nad taki staw za Dąbrówką (oj, dawno tam nie byłam)... Ale jak masz jakiś inny pomysł, to ja chętnie Wesoly

Trza powyszukiwać jakieś fajne kanony Wesoly

"Uwielbiajcie Pana" jest piękne

Laska · Wysłany: Pon 21:53, 19 Mar 2007 Temat postu:

Na malinkę leniuchu, to masz blisko i mogłabyś na piechtę Jezyk

Na piętnastki lubię jeździć pod warunkiem, że nie ma inwazji komarów Jezyk

Fajne miejsca...zróbcie sobie przejazd przez Krogulec trasą do Grotnik, a potem wróćcie drogami głównymi...znaczy tak jak sie z ogniska wracało...tam przez Wiosny Ludów...itd Wesoly

Falka · Wysłany: Pon 22:44, 19 Mar 2007 Temat postu:

Na Malinkę chodzę na piechotę jak mi się chce, albo idę z pieskiem. A jak mi się nie chce (albo chce, ale rowerowo) to jadę rowerkiem. No i uprzejmie nadmieniam, że:
a) wtf is Krogulec?
b) nie wracałam z tobą z ogniska, więc nie wiem, jak z niego wracałeś
c) nie mam pojęcia, gdzie jest Wiosny Ludów, choć prawdopodobne, że byłam tam setki razy
d) nie mam pojęcia jak dojechać do Grotnik przez rzeczony Krogulec (czymkolwiek on jest)
e) jestem blondynką
fy) na dodatek ciemną...
To tyle jak chodzi o zastrzeżenia Wesoly

Laska · Wysłany: Pon 23:38, 19 Mar 2007 Temat postu:

Nooo...jesteś...bo Krogulec, to jest las między Zgr, a Grotnikami (tak w skrócie mówiąc)...ale jak reszty nie wiesz, to jeźdź sobie dalej na Malinkę Jezyk

bo mi sie jeszcze zgubisz i kto mnie będzie maltretował Wesoly

Falka · Wysłany: Pon 23:45, 19 Mar 2007 Temat postu:

Aaaaa! To trzeba było pisać, że to to coś za osiedlem 650... Bo tak to już wiem

Co prawda dalej nie wiem, jak tamtędy przejechać, ale już wiem, gdzie ten las jest Wesoly

Nie martw się, będzie miał cię kto maltretować, Alojzy, harcerką jestem i się nie zgubię Wesoly

Madisz · Wysłany: Wto 13:00, 20 Mar 2007 Temat postu:

Na pewno ustalimy jakas fajna trase Wesoly

Ale poki co to sie na rower nie zapowiada bo pada snieg... Kurde jutro 1. dzien wiosny a tu BIAŁO!! I nie martw sie ja tez bym nie wiedziala gdzie jest ten caly krogulec chociaz gdzie o tym slyszalam Wesoly

Laska · Wysłany: Wto 15:48, 20 Mar 2007 Temat postu:

Przerażacie mnie...to tak jakby być Polakiem, a nie wiedzieć, gdzie Kraków leży...jakoś mieszkam po drugiej stronie miasta, a wiem, gdzie jest Malinka, dworzec kolejowy, fajny monopolowy na Kuraku xD, czy nawet herbaciarnia nasza zgierska...a Wy nie wiecie, gdzie jest Krogulec...

Antoś;) · Wysłany: Wto 15:52, 20 Mar 2007 Temat postu:

Aha, myślałby kto że i prowda!! A kto pół dnia szukał przystanku na Łąkowej???? Hehehe Alojzy mój drogi, tu cię mam!! hehe

Laska · Wysłany: Wto 15:56, 20 Mar 2007 Temat postu:

A to był przypadek, bo nie myślałem, że te przystanki tam jeszcze stoją Jezyk

ale ja przystanek znalazłem, a Kaśka i Magda dalej nie wiedzą jak przez Krogulec do Grotnik dojechać Jezyk

Antoś;) · Wysłany: Wto 16:07, 20 Mar 2007 Temat postu:

Nie tłumacz się, oj nie tłumacz. Tak czy siak nie wiedziałeś gdzie przystanek. Poza tym dziewczyny nie muszą mieć orientacji dobrej, faceci w końcu muszą się do czegoś przydać, nie?? Chociażby do tego właśnie, żeby nas poprowadzili,

no:D

heh

Madisz · Wysłany: Wto 21:00, 20 Mar 2007 Temat postu:

Dzieki za wsparcie Antosiu całus

Ja mam swojego prywatnego pilota i licze ze w wakacje zabierze mnie na wycieczke rowerową do Grotnik Mruga

i wtedy bede widziala gdzie jest ten cały krogulec...

Falka · Wysłany: Wto 22:55, 20 Mar 2007 Temat postu:

I wtedy zabierzesz mnie Wesoly

I we wrześniu będziemy mogły z dumą powiedzieć Alojzemu, że wiemy gdzie jest Krogulec Wesoly

Laska · Wysłany: Śro 0:29, 21 Mar 2007 Temat postu:

I że błądziłyście w nim przez cały miesiąc xD

Falka · Wysłany: Śro 0:54, 21 Mar 2007 Temat postu:

Przeceniasz nas Jezyk

Dwa

Madisz · Wysłany: Śro 12:39, 21 Mar 2007 Temat postu:

Wiesz w dobrym towarzystwie mozna by i więcej Wesoly

Najlepiej całe wakacje Wesoly

Falka · Wysłany: Pią 0:42, 23 Mar 2007 Temat postu:

Ano

No to co Madisz, wycieczka na Krogulec po zakończeniu roku szkolnego od razu? Myślę, że do października wrócimy Jezyk

Madisz · Wysłany: Pią 16:54, 23 Mar 2007 Temat postu:

Moze lepiej nie wracac... Do tej zawalającej sie szkoly... Ale nie odpuszcze ci tego roweru! Musimy gdzies kiedys pojechac Wesoly

Antoś;) · Wysłany: Pią 19:30, 23 Mar 2007 Temat postu:

Do Piątku:)

Laska · Wysłany: Pią 19:33, 23 Mar 2007 Temat postu:

Justyś nie martwiaj się Jezyk

jak będzie ładna pogoda, to się też do Piątku przejedziemy Jezyk

A w ogóle...jest tam coś ciekawego oprócz tej słynnej lodziarni?

Falka · Wysłany: Pią 20:52, 23 Mar 2007 Temat postu:

Madisz, nie tylko ty mi nie odpuścisz, ale i ja tobie

A wycieczka rowerowa do Piątku to nie jest zły pomysł... Ale musicie się przygotować na to, że jak będziecie ze mną jechali to mogę musieć odpoczywać po drodze... Bo ja na ogół nie jeżdżę na długie dystanse...

Madisz · Wysłany: Pią 22:13, 23 Mar 2007 Temat postu:

Ja tez nie Jezyk

I jezdze powoli... Ale fajnie - odwiedzimy Antosia Wesoly

Laska · Wysłany: Pią 22:34, 23 Mar 2007 Temat postu:

to w pół roku w takim tempie nie dojedziemy Wesoly

czyli jednak ja pojadę banem Jezyk

z reszta leniwy człowiek jetem i w ogóle lol

Falka · Wysłany: Pią 23:39, 23 Mar 2007 Temat postu:

W jakim, przepraszam, tempie? Czy któraś z nas powiedziała, że się wlecze? A to, że mam wydolność oddechową nieco obniżoną to już nie moja wina Smutny

Laska · Wysłany: Sob 1:18, 24 Mar 2007 Temat postu:

Ja nawiązuję akurat do wypowiedzi Madisz Jezyk

bo napisała wyraźnie, że jeździ powoli...a dla Ciebie mam fajne rozwiązanie...bo widzisz ja mam taki fajny wygodny wózeczek przyczepiany do rowerka (tylko nie mam rowerka)...ale wypróbowany i działa Wesoly

i się człowiek nie męczy Wesoly

Antoś;) · Wysłany: Sob 11:02, 24 Mar 2007 Temat postu:

morven · Wysłany: Sob 11:05, 24 Mar 2007 Temat postu:

Nooo to ja sobie dojadę busikiem :wink:

Antoś;) · Wysłany: Sob 11:52, 24 Mar 2007 Temat postu:

Ej no to może całą klasą przyjedziecie do Piątku na wycieczkę?? Spać będziecie w okolicznych stodołach na sianku (bez podtekstów żadnych!!) a i koszt mniejszy będzie, hehehe. Czy to zły pomysł??