Kuźnia

morven · Wysłany: Wto 17:43, 13 Mar 2007 Temat postu: Twoje ulubione dzieło Profesora!

Pierwsza ankieta, zapraszam do brania w niej udziału. Pytane jasne i klarowne, pomniejszych utworów nie umieszczam, ale jak ktoś ma swoje typy, to proszę proponować Wesoly

Falka · Wysłany: Wto 18:58, 13 Mar 2007 Temat postu:

Dla mnie najfajniejszy jest Silmarillon Wesoly

Wszystko wspaniałe, ale jakoś Pierwsza Era najbardziej do mnie trafia Wesoly

Volken · Wysłany: Wto 19:24, 13 Mar 2007 Temat postu:

a dla mnie wszystkie dzieła są cudowne i wogole kocham wszystkich, ktorzy kochaja Tolkiena

Falka · Wysłany: Wto 19:46, 13 Mar 2007 Temat postu:

Ulala, Morv, ale nam się trafiło Jezyk

Jakie wyznania:P

Ale masz rację - Tolki magiczny jest, nie da się zaprzeczyć... Mimo to - Silmarillion wymiata:)

morven · Wysłany: Wto 22:31, 13 Mar 2007 Temat postu:

A ja głosuję na "Władcę", bo primo: mam wielki doń sentyment, secundo: dobra fabuła, tercio: bohaterzy, którzy jak wiadomo są dobrzy do bólu, ale kocham ten tolkienowski idealizm Jezyk

Falka · Wysłany: Wto 23:28, 13 Mar 2007 Temat postu:

Dlatego właśnie tak ciężko stwierdzić co lepsze - SA czy JRRT... Bo Sapek opisuje bohaterów, którzy naprawdę mogli istnieć, a Tolki stworzył hirołów Jezyk

Aragorn rządzi, fakt Wesoly

Ale taki Turin... Też ma coś w sobie Wesoly

Volken · Wysłany: Śro 20:57, 14 Mar 2007 Temat postu:

a jednak na pewno Tolkien jest mistrzem fantastyki, a nie Sapkowski. Moja miłość do jego książek zaczęła się kiedy Aneczka poleciła mi jedna, i tak zostało że bardzo polubiłem. Od jego dzieł aż bije aurą magiczną i nikt temu nie zaprzeczy!!! Jezyk

Falka · Wysłany: Śro 21:35, 14 Mar 2007 Temat postu:

A czy ja zaprzeczam? Tolkien jest wspaniały i ja to doskonale wiem! Uwielbiam go i kiedyś bardzo mi pomógł. Po prostu ostatnio Sapek do mnie bardziej trafia i tyle Wesoly

Volken · Wysłany: Śro 22:05, 14 Mar 2007 Temat postu:

a czy moge zapytac jak ci pomógł bo ja jestem bardzo ciekawski:P

Falka · Wysłany: Śro 22:34, 14 Mar 2007 Temat postu:

Możesz... Ale ja ci w szkole powiem, bo to jest prywatna sprawa, a to mimo wszystko net jest Wesoly

Volken · Wysłany: Śro 22:54, 14 Mar 2007 Temat postu:

ok, dziekuje. a ja nie wiem czy jaka kolwiek ksiazka zmienila moje zycie, pewnie taka jest tyko o niej nie wiem

Falka · Wysłany: Śro 22:59, 14 Mar 2007 Temat postu:

Offtop, cholibka, ale mniejsza Wesoly

Każda książka w jakimś stopniu nas zmienia myślę, wiesz? Zwłaszcza tak dopracowana w każdym szczególe jak twórczość Tolkiena <ha - nawiązałam do tematu> Boże, Morven przyjdzie i nas zabije! Wesoly

morven · Wysłany: Czw 17:48, 15 Mar 2007 Temat postu:

Nie, nie zabiję, w jakiś sposób to się łączy z tematem, robicie postępy Wesoly

Sądzę, że jeśli przeczytasz książkę i nic z niej nie zapamiętasz, to tracisz czas. Zawsze coś się wynosi - to jest cecha dobrego czytelnika Jezyk

Falka · Wysłany: Czw 19:09, 15 Mar 2007 Temat postu:

Nie tylko o to mi chodzi, choć oczywiście masz rację Wesoly

Miałam na myśli raczej to, że każda przeczytana książka w jakimś stopniu zmienia nasz charakter. Jedne mniej, inne bardziej. Tolkien jest takim pisarzem, którego twórczość potrafi zmieniać skokowo. W trudnym momencie życia można znaleźć w niej wzorzec, który pomoże przetrwać Wesoly

Fajnie, że nas nie zabijesz:P

morven · Wysłany: Czw 19:31, 15 Mar 2007 Temat postu:

Innymi słowy - wynosisz coś z niej :wink:

Falka · Wysłany: Czw 19:37, 15 Mar 2007 Temat postu:

No w sumie tak... I to jak! Kocham Tolkiena :oops: